Znaleziono 86 wyników

- Doobra, doobra.
Westchnęła i założyła ponownie bandaż. Dziwne, ręka znowu zaczęła bolec, ale dopiero teraz. Otrzepała się z trawy i piasku, bo gdy ją zrzucił, wylądowała na plecach, i wstała.

Prychnęła, ale zabrała ręce z jego 'miejsca intymnego', phi.
- Jeśli jednak będziesz chciał, to wystarczy mruknąc.

- Spróbowac też nie umiesz?
Tym razie naumyślnie przejechała po brzegu jego spodni.

- No i co? - burknęła gilgocząc go po bokach. Tak czy siak lubi słuchac innych, niż tylko siebie.

- Po prostu odzywaj sięęęęęęęę! - jęknęła ponownie. Nie lubiła sama gadac, bo w ośrodku musiała sama do siebie mówic. Głupi facet, mógłby byc miły. Pyrra zabrała ręce, ściągnęła bandaż i znowu zaczęła ...

- Tak, wiem, niesłychanie cię to interesuje, naprawdę, wiem to. Ale mógłbyś czasem, tak raz na jakieś pięc minut, byc milszy, uśmiechnąc się, powiedziec coś do mnie innego, niż: tak, nie, może, jasne. ...

- Mama mi kiedyś powiedziała, że najlepszy na stres jest kawałek dobrej pizzy. Szkoda tylko, że nie możemy jej przygotowac. Tęsknię za Italią, odkąd... Och, po prostu tęsknię.
Pyrra się rozmarzyła t ...

Przeturlała się na niego, usiadła mu tyłkiem na udach, bardzo blisko pośladków, które, cholera, wyglądały zbyt ładnie, ale opamiętała się i wsunęła dłonie pod jego koszulkę, a potem zaczęła powoooooli ...

- Pomasowac?

- Och, książeee! - zamiast brzmiec jak szczęśliwa z ponownego spotkania, wydała z siebie dźwięk przypominający duszącą się kotkę. Bo ogólnie Pyrra była jak kotka (nie licząc niezdarności) - wydawała z ...

I tak nie posłuchała. Z głupim uśmiechem na gębie, dalej podpalała kolejne części liny, a potem, gdy były już dziury, gasiła je. W końcu zrobiła dziurę na wysokości swojego brzucha, wyszła przez nia i ...

Strzeliła czołem w kolano.
MAM!
Pogrzebała w kieszeniach, co zajęło jej dośc dużo czasu, ale w końcu, z triumfalną miną, wyciągnęła zapalniczkę. I podpaliła sznur. Oczywiście tak, żeby siebie nie p ...

Nie zobaczyła go, ale i tak zachichotała, a po chwili znowu nuciła, ale tym razem o wiele ciszej.

Pyrra spróbowała się zamknąc, naprawdę. Tylko, że po chwili już nuciła jakąś piosenkę.

- Jesteś tego pewny? Potem będziesz żałował.
Spojrzała w dół, Ian wyglądał jakby nieco zmalał wraz z wysokością.